Mimo upływu czasu ludzie nadal nie przestają mnie zadziwiać. Dlaczego szurają meblami o 4 nad ranem? Czemu nie śpią, tylko w środku tygodnia do nieprzyzwoicie późna prowadzą rozmowy koło trzepaka pod moim balkonem? Dlaczego ich dzieci wrzeszczą na klatce schodowej o godzinie, o której istnieniu nie powinny nawet wiedzieć?
W naszych Superjednostkach nigdy nie jest cicho.
Jeszcze z lutego - było wtedy bardzo zimno, a ja czekałam na kogoś, kto nie przychodził,
No comments:
Post a Comment