Sunday, January 2, 2011

Blood bank.



So this freedom of choice... Where did it get us?

Nie mogę spać i tworzę happy endy wszystkim historiom, których niezamkniętość dawała mi nadzieję. Nie daje już nic.
Nie wiem już co jest bardziej nierealne.

Sukienka z Barcelony i sangria.
Wspomnienia. No quiero estar aqui.

My Christmas song:

1 comment: